Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!

Lubię podróżować, ale i tak jeden z moich ulubionych momentów podczas wakacji to powrót do domu :) Jaka byłam wczoraj szczęśliwa, gdy znowu znalazłam się w Polsce! 

Opowiem wam dzisiaj o tęsknocie, przywiązaniu i miłości do ojczyzny.



Tęsknota to sprawa bardzo indywidualna. Ja jestem związana z moją rodziną do tego stopnia, że nie mogę bez nich żyć i nawet, jak gdzieś strasznie mi się podoba, to i tak cieszę się, że wracam. Jednak wczoraj czułam radość nie tylko dlatego, że znowu zobaczę bliskich, ale też dlatego, że wróciłam do Polski...

Cieszyłam się, że znowu słyszę wokół język polski (mimo, że na początku trudno było się przestawić i zdarzyło mi się nawet powiedzieć coś do Polaków po angielsku). Cieszyłam się, że jestem na swoim miejscu: tu jest mój dom, nie jestem już gościem, lecz domownikiem. Jadąc pociągiem z Warszawy do Krakowa podziwiałam polskie krajobrazy: lasy, łąki. Nawet, jeśli nie jest to Błękitna Laguna, to w moim sercu ten obraz zajmuje ważniejsze miejsce. Dlaczego?

Bo to Polska. Moja ojczyzna. Moja. Ukochana.


Chciałabym odwiedzić tyle miejsc na ziemi! Stany Zjednoczone, Wyspę Księcia Edwarda, Włochy, Portugalię, Szwecję lub Norwegię, Hiszpanię... Można by tak wymieniać i wymieniać. I chociaż podróże są niesamowite, to wiem, że nigdy nie będę się czuła tak, jak tutaj. Tak, jak w Polsce, o której mogę powiedzieć: "moja ojczyzna".

Żadna lekcja: języka polskiego czy też historii nie nauczy nas patriotyzmu. To trzeba poczuć. Wtedy dopiero zrozumie się Mickiewicza czy Słowackiego. I tego życzę każdemu z was, aby w waszych sercach zaiskrzyła niewymuszona, ale prawdziwa miłość do Ojczyzny.



Na koniec - możecie przeczytać mój wiersz, który napisałam na szkolny konkurs z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę :)

Anna Kopeć
Ojczyzna jak Matka

Ona, jak Matka twa, cię kształtowała.
W czystej miłości swej wychowywała.
Uczyła: jak mądrze, dobrze wybierać,
Serce na siostry i braci otwierać.

Możesz odfrunąć z domu rodzinnego,
Lecz pamiętać będziesz zawsze i wszędzie:
Niebo błękitne, pod drzewem żołędzie.
Małą, ułamaną gałązkę w lesie,
Której trzask ci dźwięk daleko doniesie,
Żebyś nieustannie pamiętał swój schron,
Miejsce, gdzie dawne twe rody mają trzon.
Gdzie biegłeś radośnie w słonecznym żarze
Lub kwiaty zasiewałeś ziemi w darze.
Serce ją serdecznie pokochało.
Niebo ją człowiekowi dać musiało!

To Ojczyzna, Matka twa ukochana!
Nie zginie, w sercach dzieci zachowana.

Komentarze

Popularne posty