Mała wioska czy wielkie miasto?

Ostatnio rozpoczęłam naukę w liceum w jednym z największych polskich miast. Uważam, że niecałe trzy tygodnie to zbyt krótko, aby wyciągać wnioski, ale chciałam tylko podzielić się z wami moimi wrażeniami. Jakie są różnice pomiędzy małą miejscowością a wielkim miastem? Zapraszam do czytania :)


Zacznę od tego, dlaczego dawniej ciągnęło mnie do miasta. Może się to wydawać banalne, ale fascynowała mnie ta jedna, wielka całość. Komunikacja miejska, sklepy, muzea - wszystko pod ręką. I jeszcze jaki wielki wybór szkół! Życie w mieście wydawało mi się jakieś inne, chociaż wcale nie lepsze. Polubiłam je. A akurat tak się stało, że niedługo po tym, jak znalazłam się w liceum, pojechałam na wycieczkę integracyjną  w rodzinne strony, czyli w góry. Wtedy zobaczyłam to, co miałam pod ręką, a z czego nie korzystałam.

Taki oto Kraków we wrześniowy dzień :)

Górskie widoki - nie do opisania!

Nigdy wcześniej nie miałam zapału do górskiej wędrówki, ale wtedy zrozumiałam, dlaczego tak wiele osób (między innymi św. Jan Paweł II) góry pokochało. To jest uczucie nie do opisania. Świeże powietrze unoszące zapach lasu, zieleń... Człowiek obcujący z naturą uspakaja się i może w ciszy znaleźć Boga, podziwiając cuda Jego rąk. 




Tak więc muszę wam powiedzieć, że naprawdę lubię życie w mieście. Cieszę się, że mogę uczęszczać do szkoły na wysokim poziomie, mam znajomych blisko siebie i sklep prawie na każdym rogu. Jednak doceniam każdy powrót do domu. Przede wszystkim dlatego, że tęsknię, ale także dlatego, że pola, łąki i lasy we mnie wrosły. Możecie to zresztą zobaczyć na moich zdjęciach :)

A wy? Co wybieracie? Mała wioska czy wielkie miasto?



Komentarze

Popularne posty