W drodze do stajenki #1 Do kogo?

Dzisiaj zaczął się adwent i ja dzisiaj zaczynam nową serię na blogu :) Nie będzie zbyt długa, w sumie planuję cztery wpisy. Chciałabym, abyśmy wszyscy razem dobrze przygotowali się na przyjście Pana! A więc zapraszam Was w drogę do stajenki!



Już od trzech czy dwóch tygodni, w miastach możemy napotkać ozdoby świąteczne, nie mówiąc już o świątecznej atmosferze w sklepach... Moja droga do szkoły przez krakowski rynek ostatnio była niczym tor przeszkód lub slalom między stoiskami. Ogarnia nas świąteczna gorączka, ale o co w tym właściwie chodzi...? 

To ważne, aby przygotować na święta swój dom, ale najważniejsze, aby przygotować swoje serce.

I właśnie to będziemy dzisiaj razem robić - przygotowywać się :)

Do kogo?

Dzisiaj odpowiemy sobie na pytanie: jesteśmy w drodze, ale do kogo zmierzamy? Kim jest dla mnie osoba, którą chcę spotkać? A najlepiej: kim chcę, aby się dla mnie stała?



 Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga.  Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca» (Łk 1, 30-33)

Jezus  jest Synem Boga, jest naszym Panem i Zbawicielem. Ale kim jest dla Ciebie? Dlaczego udasz się w drogę do małego, bezbronnego Jezusa? Dlaczego właśnie do Niego?

Czy w ogóle zastanawiasz się nad tym, że idziesz do Niego w odwiedzimy, czy może inne rzeczy zasłaniają ci Jego obraz? Jeśli tak, nie martw się. Od tego jest właśnie ten czas, aby się przygotować. Aby odłożyć na bok to, co nam przeszkadza i zastanowić się.

Każdy człowiek ma w sercu pragnienie Boga, jednak czasem jest ono przysłonięte. Więc nawet jeśli tego nie czujesz, upierasz się i zapierasz, to tak naprawdę pragniesz Jego obecności. Warto, abyś spojrzał oczami wyobraźni na malutkiego Jezusa w stajence, który oddał za Ciebie życie i zastanowił się: kim to dziecię było w moim życiu do tej pory? Czy pragnę, aby  Jezus stał się dla mnie kimś więcej?

Kiedy obudzisz w sobie to pragnienie, będziesz gotowy na następny krok. Już za tydzień :)



Gdy dziecko się rodzi, wszyscy się cieszą. Zawsze jest w centrum uwagi. Niech Jezus także będzie w centrum naszych serc, a wtedy cali wypełnimy się radością! :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty