Miłość. Bez względu na to, kim jesteś i co zrobiłeś

Ciągle słyszymy, że Bóg nas kocha, mamy to zakodowane w naszej podświadomości, ale czy tak naprawdę wierzymy, że to prawda? A przecież miłość to podstawa naszej wiary. Jezus umarł za nas na krzyżu bez względu na to, kim jesteśmy i co zrobiliśmy.


Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju». (Łk 23, 39-43)
Powyżej przytoczony fragment z Ewangelii według św. Łukasza nie wspomina, jakie dokładnie zbrodnie mieli na sumieniu łotrzy, ukrzyżowani wraz z Jezusem. Na pewno nie były to lekkie przewinienia, nie było to też jednorazowe przestępstwo ("nasze uczynki"). Chrystus jednak doskonale wiedział; On znał dokładnie całe życie dobrego i złego łotra. Mimo tej wiedzy, nic nie stanęło Jezusowi na drodze, aby temu, który żałował i w ostatniej chwili życia czuł się skruszony, obiecać wieczne szczęście.

Tak samo jest w naszym przypadku. Bóg widzi każdego z nas: nasze uczynki, myśli, pragnienia, słabości, a chociaż niejednokrotnie sprawiamy Mu przykrość, On kocha nas mimo to. Bez względu na to, kim jesteśmy i co zrobiliśmy.

Bezwarunkowa miłość, a zgoda na zło to dwie różne rzeczy. Tego nie możemy mylić. Fakt, że Bóg kocha bez względu na wszystko, nie znaczy, że jest obojętny wobec naszego zła. Jedno wyklucza drugie, bo jeśli darzymy kogoś miłością, to nie chcemy, aby cokolwiek się mu stało, nie pozwalamy mu więc na to, co jest dla niego złe. Nie można więc powiedzieć np.: "Kocham mojego męża bez względu na to, co robi, dlatego nie reaguję na to, że z własnej woli wpada w wielkie kłopoty". Kochać bezwarunkowo oznacza: nigdy się od kogoś nie odwrócić, nawet, jeśli zgrzeszy. Kochać bezwarunkowo nie oznacza: zgadzać się na zło! Reakcja na grzech drugiego człowieka jest oznaką miłości i troski o niego!

Jeśli rozumiemy ten przykład w wymiarze ludzkim, jesteśmy w stanie także zrozumieć go w wymiarze boskim: Bóg kocha nas bezwarunkowo, ale nie kocha naszego zła. Dlatego czasem musi nami odrobinę potrząsnąć, abyśmy się ocknęli oraz wrócili na dobrą drogę ;)


Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony (J 3,16n)

Komentarze

  1. Masz rację. Miłość to fundament rodziny i wiary. Miłość daje radość i szczęście .

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty