Kraina Lodu II, czyli czego uczą nas bajki

Z niektórych rzeczy się nie wyrasta. Chociaż nie umiem się już bawić tak beztrosko, jak potrafiłam jeszcze kilka lat temu, to nadal uwielbiam oglądać bajki, szczególnie te Disneya, które niosą ze sobą jakiś przekaz. Trudno jest się dziwić, że wybrałam się na "Krainę Lodu II" i przypuszczam, że nie tylko ja ;) Szczerze powiedziawszy, byłam zachwycona - o czym zaraz Wam opowiem, lecz obiecuję nie spoilerować tym wszystkim, którzy na tę genialną bajkę jeszcze zamierzają pójść do kin :)

Klik

Na pewno każdy, kto tę bajkę obejrzał, wyrobił już sobie własne zdanie: lepsza lub gorsza od pierwszej części. Ja nie będę tego kwestionować, po prostu mówię, że mi bardziej do gustu przypadła ta najnowsza. Pośmiałam się, płakać też mi się zdarzyło, ale co najważniejsze - wychwytywałam prawdy wynikające z tej bajki, będąc bardzo szczęśliwa, że coś tak pozytywnego i dobrego nadal możemy spotkać we współczesnym świecie. Ktoś mógłby powiedzieć, że to banały. Może i tak, ale do mnie docierają. Miejmy nadzieję, że do najmłodszego pokolenia także :)

Przejdźmy do konkretów. Nie do fabuły, nie do muzyki, lecz do przekazu.

#1 TO NIEZMIENNE JEST

Taki tytuł nosi jedna z piosenek, którą możemy usłyszeć na samym początku, a jej motyw ciągnie się przez cały film. Dosadnie zostaje tu podkreślone, że na świecie są takie piękne, niematerialne rzeczy, które nigdy się nie zmienią: miłość i przyjaźń. 

"A co ze zdradami, co z rozłąką?" można zapytać. Nie jestem alfą i omegą, ale myślę, że to wszystko zależy od fundamentu. 

Jedyną rzeczą, której tak naprawdę możemy być pewni, jest Boża miłość. Wszystko, co zostanie na niej zbudowane, uzyska taką samą trwałość.

Dlatego właśnie prawdziwa miłość i prawdziwa przyjaźń nie są zależne od upływu dni i lat :)

Klik

#2 RAZEM ŁATWIEJ

To przekaz do wszystkich Zoś-samoś (czyli także i mnie), że czasem warto jest dać sobie pomóc. Nie możemy się wyręczać innymi, ale są takie rzeczy, kiedy połączone siły mogą wiele zmienić, podczas gdy pojedyncza osoba nie zawsze jest w stanie podołać.

To przesłanie kojarzy mi się także i z modlitwą.

Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich (Mt 18,20)

Klik

#3 NIE WIERZ SWOIM LĘKOM

Kto już oglądał, ten wie, że był taki moment, w którym - jeśli dobrze pamiętam - Elza powiedziała, że ktoś uwierzył swoim lękom. Ten lęk o dalsze powodzenie i sukcesy, zaprowadził tę osobę do zguby, co potem domagało się kary. I to prowadzi do kolejnej lekcji, czyli:

#4 ZŁE POSTĘPOWANIE ZOSTANIE UKARANE

Brzmi to co najmniej jak jakaś groźba, ale w filmie jest to bardzo dobrze przedstawione - jako prawo natury. My możemy przełożyć to na Sąd Ostateczny, jednak myślę, że jeśli ktoś obejrzy film - po prostu zobaczy, o co mi chodzi. Tu nie chodzi o straszenie, ale o pouczenie, że źle wybrana droga donikąd nas nie zaprowadzi. Tak samo Pismo Święte nie mówi o Sądzie Ostatecznym, abyśmy się go bali, lecz abyśmy zmieniali swoje życie. Dlaczego? Dlatego, że Bóg pragnie zbawienia każdego z nas i będzie robił wszystko, na co Mu pozwolimy, aby zabrać as do Nieba.

Klik

#5 W RODZINIE I PRZYJAŹNI SIŁA

Do wszystkich, którzy tę bajkę mieli okazję już obejrzeć: czy wy także po seansie byliście bardzo zmotywowani, żeby sprawiać jak najwięcej radości swoim bliskim? Bo ja byłam pod niesamowitym wrażaniem tak prostej sceny, jak gra w kalambury. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, ale bardzo piękne wydało mi się to wspólne spędzanie czasu pośród ukochanych osób... Wspólny czas, na którego we współczesnym świecie tak trudno jest sobie pozwolić.

A więc już postanowione: święta jak najbliżej bliskich, czyż nie?

#6 NATURA JEST NASZYM DOMEM

Bardzo aktualny temat, kiedy troska o środowisko i naszą planetę wreszcie wychodzi na wierzch. Przygody naszych przyjaciół w "Frozen 2" idealnie pokazują, że przyroda to nasz dom, nasza matka, z którą powinniśmy żyć w zgodzie. Zastanówcie się: jakie uczuci budziła w Was walka z żywiołami, a jakie końcówka filmu, której oczywiście nie zdradzam? W którym z tych światów wolelibyście żyć?

Klik

#7 NIE WSZYSTKO JEST TAKIE, JAKIE SIĘ POZORNIE WYDAJE

W bajce tej zostaje odkryta pewna tajemnica, coś, co na początku mogło wydawać się czymś zupełnie innym, ale zostało błędnie oceniane. Wniosek płynie z tego prosty: lepiej powstrzymać się od sądów. To zostawmy Bogu.

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą (Mt 7,1n)

#8 RÓŻNI, LECZ TACY SAMI

Dużą rolę w bajce ma pewien konflikt. Ludzie wrogo do siebie nastawieni, a potem... coś się dzieje. Trudno jest ten wątek opisać bez zdradzania czegokolwiek, dlatego nie będę się w to zagłębiać. Powiem tylko, jaka jest z tego nauka: choć my, ludzie, pozornie jesteśmy od siebie różni, to i tak coś nas łączy. I tym czymś, a właściwie kimś, jest wspólny Ojciec w Niebie :)

Klik

A więc sami widzicie - jak wiele można wynieść z bajek! Mogłabym tak jeszcze długo pisać, ale... No, już nie będę przedłużać.

Na koniec pytanie do Was: jak tam Wasze wrażenie, czego Wy się nauczyliście i czym być może chcielibyście się podzielić? Czekam na Wasze komentarze! :)