Wszystko jest po coś
Dziś chciałabym podzielić się z Wami jedną, piękną myślą, która mi towarzyszy. Nie będzie to długi post, więc myślę, że warto poświęcić chwilkę ;)
Kiedy spotyka nas coś trudnego, często zastanawiamy się, gdzie jest Bóg. I jest taka piękna historia, którą na pewno wszyscy znają (lub przynajmniej większość), ale mimo wszystko ją przytoczę.
A więc był sobie pewien człowiek, którego życiowa droga była zobrazowana spacerem wzdłuż wybrzeża. Zawsze widział na piasku ślady dwóch par stóp - swoich oraz Jezusa. Lecz kiedy było mu bardzo ciężko, na piasku widział tylko jedne ślady i smutny pytał Boga: "Dlaczego opuściłeś mnie w najtrudniejszym momencie? Przecież miałeś być ze mną zawsze!" A Jezus mówi: "Byłem z tobą przez cały ten czas. Kiedy na piasku widziałeś tylko jedne ślady, niosłem cię na plecach."
I to jest właśnie to. Ta wiara, że Bóg jest zawsze z nami. Ta wiara, że wszystko, co nas spotyka jest po coś. Niejednokrotnie tego doświadczamy, lecz prawdopodobnie nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Byłam kiedyś bardzo smutna, wydawało mi się, że wszystko się zawaliło. A Pan Bóg nie tylko wyciągnął mnie z dołka, ale z moich przeżyć wyprowadził dobro, jakim było to opowiadanie.
Świadomość, że wszystko jest po coś i Bóg nigdy nie dopuszcza na nas więcej, niż możemy znieść, pomaga przetrwać najtrudniejszy czas.
Święte słowa. Bóg jest dla Nas jak ojciec i przyjaciel. Kocha Nas , a my jego. Ufajmy mu .
OdpowiedzUsuńPs. To co dał Nam Bóg to miłość , radość, szczęście i przyjaźń.