Dlaczego warto mieć autorytet w świętych? Moje ulubione postacie #1

Dzisiejszy post to pierwsza część zestawienia osób, które według mnie są niezwykłe oraz godne naśladowania. W tytule postawiłam pytanie, na które myślę, że nie jest bardzo trudno odpowiedzieć. Dlaczego warto mieć autorytet w świętych? Chociażby dlatego, że prowadzą nas oni do Nieba, sprawiają, że pragniemy ich naśladować, ale także... można u nich wyprosić wiele pomocy :)

Święta siostra Faustyna

Siostry Faustyny nie można nie znać - to wielka posłanniczka Bożego miłosierdzia, której osoba skrywa wiele tajemnic. To wszystko nie jest takie proste, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Czytając "Dzienniczek" widzimy jak wiele Faustyna Kowalska musiała przejść, jak wiele ją kosztowało pełnienie woli Bożej. Mimo to się nie poddała. Jej miłość do Jezusa jest inspirująca, opis jej widzeń dodaje wiary, a oddana służba Bogu prosi o naśladowanie. 

Naprawdę warto czytać "Dzienniczek" i zaprzyjaźnić się z jego autorką!

Dusza moja nieraz krzyczała za Bogiem, jak małe dziecię, kiedy matka zasłoni swoje oblicze... ("Dzienniczek")

św. siostra Faustyna

Święty Giuseppe Moscati

Ten święty jest o wiele mniej znany, jednak dla mnie również ważny. Poznałam go stosunkowo niedawno, oglądając pewien piękny film (zachęcam do obejrzenia tutaj i tutaj). On pokazał mi, jak dobrym człowiekiem był Moscati - całe swoje serce poświęcił biednym, chorym ludziom. Służba pełna miłości była dla niego najważniejsza. Dawał wielkie świadectwo wiary przez to, co czynił.

św. Giuseppe Moscati

Święty Filip Neri

Moja przygoda z tym świętym również rozpoczęła się od filmu (klik i klik). Na pierwszy rzut oka, jeśli zobaczyliście już obrazek pod spodem, może się wam wydawać niedostępny, niezrozumiały, jakby z innego świata. W rzeczywistości Filip Neri to wcielenie radości i prostoty. Często, gdy o nim myślę, to chce mi się śpiewać "Wolę Niebo", czyli "Preferisco il Paradiso". Od tej piosenki już się nie uwolnicie :) Filip Neri poświęcił swoje życie biednym sierotom, mimo, że jego marzeniem były misje. Cuda działał już za życia. I przede wszystkim, wnosił radość.

św. Filip Neri

Święty Jan Bosco

Na końcu dzisiejszej części - mój najulubieńszy z ulubionych ;) Jan Bosco jest niesamowity, podpowiada mi jak żyć. O mojej filozofii, którą od niego "troszeczkę ściągnęłam" (tak naprawdę to całkowicie ) pisałam już tutaj. Jak możecie się domyślić, Jana Bosco poznałam także dzięki produkcji filmowej, ale wiecie... To nie tylko to. Ten wielki święty, który opiekował się bezdomnymi chłopcami, założył zgromadzenie salezjanów. Często chodzę do kościoła, w którym pracują salezjanie... i to jest wspaniałe! Tyle miłości, tyle radości, tyle wzruszenie, ile można dzięki temu zgromadzeniu (także ludzi świeckich!) otrzymać, to w życiu od nikogo nie dostałam!

Św. Jan Bosco

Cieszę się bardzo, jeśli dobrnęliście jakoś do końca tego postu i jeszcze raz zachęcam Was serdecznie do bliższego zapoznania się z tymi świętymi oraz do obejrzenia filmów :)

Niedługo postaram się przedstawić Wam kolejne, ważne dla mnie sylwetki świętych. Jeśli macie jakieś propozycje, o kim powinnam napisać, piszcie śmiało. Bardzo mile widziane będzie także wasze własne zestawienie ulubionych świętych - chętnie poczytam! :)