Odrzuć lęk!

Każdy z nas dobrze zna to uczucie, chociaż pewnie jego opis zależałby od indywidualnych doświadczeń. Gula w brzuchu, łomoczące serce, czy pocące się ręce. Jednak najgorsze jest nie to, co dzieje się na zewnątrz, lecz w środku. Wewnętrzna blokada przed zrobieniem czegokolwiek, panika. To lęk. Nic przyjemnego, ale jednak możliwego do wyeliminowania.


Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną: towarzyszyli Mu także uczniowie. Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: «Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie». A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!» Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię. (Łk 22,39-44)
Jezus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, również się lękał. Tak bardzo, że pocił się krwawym potem. Swoim postępowaniem dał nam przykład, jak powinniśmy postępować, kiedy ogarnia nas lęk - ucieczką jest wtedy modlitwa oraz zaufanie.

Tutaj przychodzą mi do głowy bardzo mądre i pamiętliwe słowa, które przeczytałam w jednej z książek Reginy Brett. Brzmią one mniej więcej tak: "Zamiast opowiadać Bogu, jak wielki jest twój strach, opowiedz twojemu strachowi, jak wielki jest twój Bóg".

Z czego wynika nasz lęk? Czy on ma właściwie jakiś sens? Nie jest to ani pozytywna motywacja, ani coś, co pobudza nas do działania. Jak już wspomniałam, lęk nas blokuje. Nie jest niczym dobrym. Dlatego, gdy przychodzi coś, co przeraża nas do tak wielkiego stopnia, warto:

  • opowiedzieć o Tym Bogu, bo chociaż jest to sprzeczne z wyżej przytoczonym zdaniem, jest pomocne. Musimy poczuć to, że jesteśmy rozumiani, bo Jezus przecież przeżywał to samo. I dla Niego nie ma znaczenia, czy boimy się sprawdzianu z matmy, wyśmiania czy może poważnej choroby - wszystko, co jest w naszym sercu, jest dla Jezusa ważne.
  • opowiedzieć strachowi o tym, jak wielki jest Twój Bóg. Stworzyciel świata, dzięki któremu gwiazdy są na niebie, a wróble mają co jeść, Zbawiciel świata, Uzdrowiciel, Pogromca złych duchów i Pogromca strachu.
  • pomyśleć o tym, że zostałaś/eś stworzona/y wystarczająco dobra/y i silna/y - na dnie Twojego serca jest wielki skarb, odwaga, której może jeszcze nie odkryłaś/eś. Poproś Ducha Świętego, aby pomógł Ci ją uwolnić.



Wierny jest Pan, który umocni was i ustrzeże od złego (2 Tes 3,3)

Komentarze

  1. Lęk niszczy człowieka i to w takim stopniu, że potem nie jest w stanie się podnieść, ale to nie koniec świata. Mamy piękne życie usłane różami i drogę miłosierdzia , po której wiedzie Nas Bóg. Bóg prosi Nas , abyśmy się go nie lękali.
    Jan Paweł II powiedział:,, Nie lękajcie się''. Bóg chce byśmy patrzyli na świat przez kolorowe barwy. Nie mówmy sobie, że nie ma po co walczyć, bo to nic nie da. W życiu chodzi o to by być szczęśliwym i docenionym. Jak będziemy się martwić to będziemy nieszczęśliwi. Jezus Chrystus pokazał Nam ile dobra ma każdy człowiek. Zaufajmy sobie i tym , których cenimy bardzo. Uwielbiajmy go , bo jest dobry, a jego miłosierdzie trwa na wieki.
    Amen.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty